Jak co roku wybraliśmy się na garnizonowy piknik do parku w Oliwie.
Smaczne jedzenie, gry i zabawy z epoki wypełniły nam czas. Pogoda
dopisała nadzwyczajnie.
czwartek, 31 maja 2018
niedziela, 27 maja 2018
Rocznica śmierci hrabiego de Plelo 1734 / 2018
Od kilku miesięcy Rosjanie i Sasi oblegali Gdańsk. W mieście schronił
się król Polski Stanisław Leszczyński. Walki trwały na przedmieściach,
wokół fortyfikacji miejskich i w pobliżu Twierdzy Wisłoujście. Tej
ostatniej broniła gdańska załoga w sile 400 żołnierzy, wsparta 200
Szwedami pod pułkownikiem Stackelbergiem. Miasto trwało, żołnierze
regularni, mieszczańskie kompanie, ochotnicy wierzyli że pomoc
nadejdzie. Z utęsknieniem wypatrywano francuskiej eskadry z posiłkami
od zięcia król Stanisława, czyli francuskiego władcy Ludwika XV.
Nadzieje te podniecał francuski ambasador Monti.
9 maja gdańszczanie
odnieśli sukces odpierając rosyjski szturm na Fort Hagelsberg. Radość
była tym większa, ze 12 maja Francuskie oddziały przybyły drogą morską i
lądowały na Westerplatte. Niestety w nocy z 14 na 15 maja z
niewyjaśnionych do dziś powodów Francuzi weszli na okręty i odpłynęli. W
mieście zapanowała konsternacja. Na szczęście ambasador francuski w
Kopenhadze, hrabia de Plelo zawrócił korpus ekspedycyjny i razem z nim
powrócił do Gdańska Bronic honoru króla Francji. 24 maja nastąpiło
kolejne lądowanie na Westerplatte. W porozumieniem z dowództwem obrony
Gdańska postanowiono dokonać próby przebicia się przez pozycje rosyjskie
w kierunku miasta. Równocześnie gdańszczanie mieli dokonać wycieczki w
kierunku sił francuskich wspomagając ich natarcie.
27 maja rano
regimenty la Marche, Le Blaisois i de Perigord wyszły w pole. Na flance
wspierał je niewielki oddział szwedzki. Pozycje rosyjskie były silnie
umocnione i najeżone artylerią. Z rozwiniętymi sztandarami i przy
dźwiękach werbli biała linia piechoty ruszyła do szturmu. Na początku
wszystko szło w jak najlepszym porządku. Po chwili jednak teren zrobił
się grząski a niewiele później Francuzi brodzili już w bagnie po pas. W
tym momencie ogień otworzyła rosyjska artyleria. Mimo to szturm trwał
nadal, po wygrzebaniu się z mokradeł atak skierował się już
bezpośrednio na okopy i palisady. Niestety, wszystkie ładunki karabinowe
zamokły i jedyną dostępna bronią francuskich żołnierzy były bagnety i
pałasze. W kilku miejscach udało się dostać przez zasieki i doszło do
walki wręcz. Jednak ogień rosyjski był zbyt silny. Atakujący zaczęli się
cofać. W kilku miejscach nawet panicznie uciekać. Po bitwie zaczęto
zliczać zabitych i rannych, tych pierwszych było około 90, w tym bardzo
wielu oficerów. Rannych koło 130 , większość z nich zmarła w ciągu
najbliższych dni. Rosjanie wydali ciała poległych. Wśród nich były
zwłoki hrabiego de Plelo, Hrabia miał złamaną nogę i kilkanaście pchnięć
bagnetem.
W rocznicę tych wydarzeń Stowarzyszenie Garnizon Gdańsk wraz z Konsulem Honorowym Francji i Muzeum Gdańska zorganizowali uroczystości pod pomnikiem hrabiego de Plelo w Twierdzy Wisłoujście. W programie była również prelekcja na temat roku 1734, którą prowadził nasz kolega Krzysztof Kucharski, oraz pokaz działania broni czarnoprochowej, musztry i mundurów walczących 284 lata temu wojsk. Zainscenizowaliśmy także mała potyczkę. Naszymi gośćmi byli koledzy z GRH Biały Orzeł oraz 12ppXW z Pelplina.
niedziela, 20 maja 2018
Europejska Noc Muzeów 2018 - Centrum Hewelianum
Europejska Noc Muzeów w Centrum Hewelianum za nami! Niesamowite
chwile z fantastyczną widownią w niepowtarzalnym historycznym miejscu.
Stowarzyszenie Garnizon Gdańsk zabrało widzów w podróż do
osiemnastowiecznego Gdańska. Każdy blok programowy otwierał pokaz
musztry gdańskich żołnierzy.
Prezentacja mundurów cieszyła się Waszym
zainteresowaniem a wielu samemu mogło spróbować jak ciężki był los
rekruta. Pod okiem podoficerów rekruci ćwiczyli podstawy szkoły
żołnierza. Po salwie z broni
czarnoprochowej gdański oficer zabierał widzów do szpitala polowego,
gdzie stawali się świadkami scen mrożących krew w żyłach. Usuwanie kuli
bez znieczulenia, amputacja, zaś najodważniejsi sami siadali na krześle i
z ufnością poddawali się trepanacji. Śpieszymy z informacja, że wszyscy
pacjenci przeżyli.
Następnie przychodził czas na lżejszy temat. Nasze
Panie opowiadały o tajnikach kuchni szeregowych żołnierzy oraz oficerów.
Dlaczego sól była tak ważna dla wojska, ile ważył wojskowy chleb i czy
mięso da się odratować przy pomocy pokrzywy? Poznać było można środki
ratujące żołnierzy w razie problemów żołądkowych.
Blok kończyli kaprzy
Augusta Mocnego opowiadający o życiu na dawnych żaglowcach, uzbrojeniu
morskich rozbójników i potencjalnych łupach jakie mogli zdobyć podczas
swoich wypraw.
Bardzo dziękujemy Centrum Hewelianum za okazane zaufanie i świetną współpracę przy tym wydarzeniu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)